7/29/2015

PROLOG

Szesnaście lat temu w królestwie  Bilit  urodziła  się  pewna  dziewczynka, która miała na imię Laura. Jej przeznaczeniem było zniszczyć  cały  świat  lub go ocalić.Od zarania dziejów  w jej rodzinie z pokolenia na pokolenie głowa rodziny posługiwała się  magicznym ostrzem. We wcześniejszych pokoleniach myślano, że  jest to nic nie warty miecz. Oczywiście, to była nieprawda. Tak Laura to ja. Pewnie się domyślacie, że mam 16 lat. Rok temu sąsiednie  królestwo  wypowiedziało nam wojnę. Od tego czasu król  i królowa zorganizowali pobór  do wojska. Z każdego  klanu miały zgłosić  się  dwie osoby:dziewczyna i chłopak. Nigdy nie uważałam, że  moje życie  jest usłane  różami. Jednak z każdym dniem robiło się  coraz gorzej. Już  od narodzin byłam  dość  pechowym dzieckiem. Gdy nadszedł  dzień wyborów wylosowali mnie i mojego dawnego przyjaciela. Wtedy  został  nam tydzień. Tylko tydzień  do zgłoszenia się. Nie widziałam  go od 6 roku życia, ale pamiętam,  że  zachowywał  się  jak  totalny dupek. Będąc mała zostałam odcięta od dzieci i trenowałam. Szkoda, że  padło  na mnie, ale cieszę  się, ponieważ  mam największe szanse  by tam przeżyć. Moje życie to był  tylko nieustanny  trening. Będę mogła go wykorzystać w praktyce. Nigdy nie bawiłam się z dziewczynami, bo nie miałam czasu, a nawet jeśli miałam to wolałam już kolegów. Dziewczyny zawsze tylko obgadują, a ja tego nienawidziłam. Sama myśl, że będę musiała odnowić z nim kontakty przerażała mnie. On nie potrafi  normalnie zachowywać się. Zapomniałam nawet jak on ma na imię. Wiem na pewno, że zaczynało się na literę ,,K''. Myślę, że on mnie nie pamięta. Przez ten czas zmieniłam się, nie wiem sama czy na gorsze, czy lepsze. Byłam kiedyś dzieckiem z jasnymi blond włosami i niebieskimi jak bezchmurne niebo oczami. Teraz nie mam już blond włosów. Zmieniłam się również z charakteru. Zawsze byłam nieśmiała i słuchałam się taty, byłam oczkiem w jego głowie. Teraz potrafię postawić na swoim. Nie jestem jakąś wredną babą czy coś. Rozumiecie chyba o co mi chodzi. Moją miłością życia jest taki jeden chłopak, który jest moim kotem. Jest trochę pulchniutki, cały szary i ma niebieskie oczka. Zawsze mi towarzyszy, nawet na treningach. Zawsze jest uśmiechnięty i może mi nie uwierzycie, ale potrafi zadrapać swojego przeciwnika. Taki z niego brutalny kotek. Na imię ma Szczurek. Nie pytajcie dlaczego, byłam kiedyś dziwnym dzieckiem. Powracając do mojego ojca. Był on zawsze surowy, ale to jest dobra cecha według mnie. Straciłam prawie całe swoje dzieciństwo przez niego, ale wiedziałam, że chce dla mnie jak najlepiej. Teraz mi się to przyda. Wiele wam już napisałam o moim życiu. Zaraz będę musiała się wstawić u ojca na poważną rozmowę. 
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Jeśli spodobało się Tobie to opowiadanie, zostaw po sobie ślad w postaci komentarza lub obserwacji. Będzie nam miło. 



Selly & Miśka. ♥

12 komentarzy:

  1. brak podziału akapitów czy odstępów jakiś w tekście... ciężko się czyta:(

    OdpowiedzUsuń
  2. Troszkę ciężko się czyta, ale nie wiem, może to dlatego, że aktualnie jest 3 w nocy :')
    Zapowiada się ciekawie, czekam na tą rozmowę ^^
    monomentume.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. fajnie piszesz, oby tak dalej :)

    follow?
    http://fashionlikealife.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. fajnie się zapowiada !
    stay-possitive.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Obserwuje :)
    Jeżeli nie masz nic przeciwko to później sobie przeczytam :3

    http://czarny-kotyszek.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciekawie się zapowiada ;)
    Obserwuje ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajnie się zapowiada lubię takie opowiadania :)
    Nie wyskoczyło mi że mnie obserwujesz :)
    Zapraszam na mojego bloga ♥ (kliknij)

    OdpowiedzUsuń
  8. Zaciekawiło mnie to opowiadanie. Czekam na dalsze rozdziały! :)

    http://justdaaria.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. fajnie sie zapowiada ;))

    Pozdrawiam i życzę miłego dnia :)
    Anru,

    OdpowiedzUsuń
  10. Hej, dziękuje za miły komentarz na moim http://kireinayumeomita.blogspot.com ;) Będę obserwować twojego bloga, mam nadzieję, że niedługo dodasz nową notkę. Jeśli mogę coś doradzić, to powinnaś nie bać się akapitów - one na pewno ułatwią czytanie odwiedzającym. Pozdrawiam. Mei Lin

    OdpowiedzUsuń